Świetna atmosfera podczas wizyty dzięki której miałem motywacje do dalszych działań :DD Takich specjalistów jak Pani Beata nam trzeba!!
KacperKolejny etap metamorfozy Amelki małej bohaterki
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku przywitałam w swoim gabinecie Amelkę i jej rodziców. Okazało się, że dziewczynka ma otyłość i musi zmienić nawyki żywieniowe. W moim gabinecie nie ma sytuacji bez wyjścia i po 4 miesiącach wspólnej pracy Amelka straciła na wadze 10 kg. Niesamowite samozaparcie i ogrom pracy dały kolejne efekty. Na przestrzeni około roku Amelka zrzuciła łącznie 15 kg z czego 13kg to była tkanka tłuszczowa ! Zapraszam do przeczytania dalszej części historii Amelii i jej rodziny.
czytaj więcejRok temu przywitałam na I wizycie Olę i jej mamę Magdalenę. To było dla nich trudne spotkanie. Było mnóstwo emocji, były łzy, ale też prośba o pomoc i wyraźna chęć działania. Początkowe pomiary u Oli to ponad 60 kg przy wzroście 144 cm oraz zawartość tkanki tłuszczowej na poziomie 44% na 100% składu ciała. Wiedziałam, że mamy dużo do zmiany i zrobiłam, co mogłam żeby pomóc. Teraz, po prawie roku od rozpoczęcia współpracy Ola urosła do 152 cm. I schudła prawie 16 kg. Waga pokazuje cudowne 44,5 kg. Efekt spadku wagi to jedno, ale ilość centymetrów, jakie Ola zgubiła w obwodach swojego ciała porostu zachwyca. Klatka piersiowa-16 cm, talia- 30,5 cm, biodra- 18 cm, udo- 13,5 cm, łydka-5,5 cm, ramie- 8 cm, przedramię- 10 cm, co daje łącznie ponad 100 cm. Jestem zachwycona. Ola to moja gwiazda :-)
Na wstępnie kilka słów od Pani Magdaleny- mamy Oli
Przed rozpoczęciem diety wszyscy w domu żyliśmy szybko, nikt nie zwracał uwagi na to, co je, o jakich porach i w jakich ilościach. Pandemia sprawiła, iż aktywność Oli była znikoma właściwie nie było jej wcale.
Zajadała się...każdy stres, smutek, nudę, zamykała się na ludzi. W ciągu roku nabrała na siebie 10kg, cierpiała z tego powodu a my razem z nią, jako rodzice. Kochamy Ja bez względu na wszystko i szukaliśmy sami dla niej wytłumaczenia i dla siebie również.
Inspiracją dla nas była Amelka koleżanka Oli, która jako pierwsza podjęła próbę u Pani Beaty i efekt był cudowny. Stwierdziliśmy, że warto spróbować.
Jednak zanim zdecydowaliśmy się udać do Pani Beaty minęło 3 miesiące. Kiedy się zdecydowaliśmy najtrudniejsza była pierwsza wizyta… to był szok, płacz i błaganie o pomoc.
Ola bardzo bała się, że będzie głodna (z tym kojarzyła się dieta), jednak dieta przygotowana przez Panią Beatę przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Po sporządzeniu pierwszego posiłku, który Ola mogła wybrać sobie sama było Wielkie WOW!!! Taka duża porcja, kolorowa, apetyczna :-) Czy Ola tyle zje?-padło pytanie. Posiłek był złożony z produktów, które Ola lubiła, więc nie było problemu...i tak zaczęła się nasza przygoda z odchudzaniem. Ola przestała podjadać między posiłkami, jadła tylko o wyznaczonych porach. Sama pilnowała godzin i nam przypominała, że to już czas na kolejny posiłek. Wyeliminowaliśmy z Jej diety słodycze i słodkie napoje.
Zawalczyła o siebie a my Jej w tym pomagaliśmy. Efekt było widać już po miesiącu stosowania diety i zaleceń. Od początku chudła bardzo szybko. Po dwóch miesiącach na wadze było już prawie o 8 kg mniej i to nas zachęcało do dalszej walki o Naszą cudowna córeczkę. Ola jest silniejsza i mądrzejsza niż nie jeden dorosły człowiek. Jesteśmy bardzo z Niej dumni.
Bardzo pomogła nam Pani Beata, jesteśmy Jej bardzo wdzięczni za zaangażowanie i pomoc. Chcielibyśmy Jej bardzo podziękować za pełen profesjonalizm i ciepło, które nam okazała.
Ola teraz jest na ostatniej prostej swojej walki, tak polubiła Panią Beatę i otworzyła się na Nią, że wcale nie chce się Nią rozstawać :-)
Komentarz dietetyka:
Rok temu w kwietniu przywitałam na I wizycie Olę i jej mamę Magdalenę. To było dla nich trudne spotkanie, musiały pokonać strach. Było mnóstwo emocji, były łzy, ale też prośba o pomoc i wyraźna chęć działania. Początkowe pomiary u Oli to ponad 60 kg przy wzroście 144 cm. Bardzo niepokojąca była dla mnie zawartość tkanki tłuszczowej w tej małej dziewczynce, było to 44% na 100% składu ciała, czyli blisko połowa. Wiedziałam, że mamy tu dużo do zrobienia i trzymałam kciuki za wytrwałość tej rodziny.
Ola pomimo swojego wieku dała się poznać, jako wrażliwa młoda kobieta. Nasze wizyty odbywały się w pewnym schemacie, który zawsze był pełen emocji: na początku strach przed tym, co pokaże waga i nie był to strach przed tym, że ktoś będzie krzyczeć tylko raczej przed uczuciem zawodu, bo chciała zawsze mieć wspaniałe efekty. Po zważeniu, kiedy widziała, jakie ma cudowne wyniki, czasem po 3-4 kg było uczucie ulgi i spontaniczna radość. Czasem, kiedy efekty nie były takie, jakich by chciała, 0,5 kg była złość, ale po wysłuchaniu moich tłumaczeń, że nie w każdym miesiącu będzie chudła po 3 kilogramy, bo w końcu zniknie, był nieśmiały uśmiech, akceptacja i zrozumienie. Jak na dojrzałą kobietę przystało ;-)
Teraz, po prawie roku od rozpoczęcia współpracy Ola urosła do 152 cm. I schudła prawie 16 kg. Waga pokazuje cudowne 44,5 kg· Jest to waga prawidłowa, która powoduje w dziewczynce radość, daje większą swobodę i pewność siebie w kontaktach z rówieśnikami. Efekt spadku wagi to jedno, ale ilość centymetrów, jakie Ola zgubiła w obwodach swojego ciała porostu zachwyca. Klatka piersiowa-16 cm, talia- 30,5 cm, biodra- 18 cm, udo- 13,5 cm, łydka-5,5 cm, ramie- 8 cm, przedramię- 10 cm, co daje łącznie ponad 100 cm mniej. Jestem zachwycona :-)
Bardzo uczące dla mnie z tej współpracy było to, że do zmian trzeba dojrzeć i czuć, że się jest na nie gotowym. Pani Magda wspominała przy pierwszej wizycie, że przemiana Amelki była dla Oli bardzo trudna. To są koleżanki z podwórka i obie wyglądały podobnie, ale kiedy wygląd Amelki zaczął się zmieniać, Ola czuła się z tym źle. Potrzebowała czasu żeby tą zmianę zaakceptować, zrozumieć, że ona też może coś zmienić. Kiedy była już gotowa to walczyła o tą zmianę z całych sił. Dbałam o to żeby jadła to, co lubi i nie była głodna, żeby to nie była dla niej kara tylko proces zmiany. Nie bez znacznie jest również wsparcie ze strony rodziców Oli. Wspólne posiłki i zmiana żywienia wszystkich domowników to bardzo ważne w redukcji kilogramów u dzieci. Powiodło się, ponieważ Ola jest bardzo sumienna. Chciałabym żeby wszystkie Panie, które przychodzą prosząc o pomoc w utracie kilogramów miały, choć połowę tej siły i determinacji, która drzemie w Oli (czy je przyjaciółce Amelce). Te dziewczynki wiedzą, że trzeba zmian żeby coś osiągnąć i właśnie, dlatego mogą się cieszyć z sukcesów. Polecam brać z nich przykład.