Szczerze polecam Panią Beatę!
KarolinaZnów wyglądam jak nastolatka
Młoda mama, niedoczynność tarczycy i Hashimoto oraz nadwaga. Można? Oczywiście, nawet trzeba :-) Z przyjemnością prezentuje Historię Sukcesu Pani Katarzyny.
czytaj więcejPod koniec sierpnia ubiegłego roku przywitałam w swoim gabinecie Amelkę i jej rodziców. Okazało się, że dziewczynka ma otyłość i musi zmienić nawyki żywieniowe. W moim gabinecie nie ma sytuacji bez wyjścia i po 4 miesiącach wspólnej pracy Amelka straciła na wadze 10 kg. Zapraszam do przeczytania historii Amelii i jej rodziny.
Rodzaj spożywanych wcześniej posiłków różni się od obecnych.. Teraz Amelka je posiłki o jednakowych porach, co wcześniej nie miało miejsca. Nie ma rzeczy panierowanych jak kiedyś a w większości są to produkty gotowane, grillowane lub pieczone... Została ograniczona ilość słodyczy.
Amelia przed wprowadzeniem diety była tak samo aktywna fizycznie, co teraz. Bardzo dużo czasu spędzała jeżdżąc na rowerze. Uwielbia rower. Ale jej największym błędem podczas przerwy w aktywności było picie bardzo dużej ilości wody smakowej (sklepowej) zamiast zwykłej mineralnej.
Razem z mężem postanowiliśmy zawalczyć o wagę naszej córki przede wszystkim dla jej zdrowia oraz jej lepszego samopoczucia. Oczywiście mieliśmy również na uwadze jak będą reagować na tak dużą nadwagę koledzy i koleżanki Amelki. Dzieci są różne... Jedni to przemilczą a inni powiedzą głośno. Nie chcieliśmy by spotykała ją z tego powodu jakaś przykrość.
Przed pierwszą wizytą u Pani dietetyk razem z mężem bardzo dużo rozmawialiśmy z Amelką. Mówiliśmy, że będzie to ciężka praca zarówno dla niej jak również dla całej naszej rodziny. Gdy nadszedł dzień wizyty najgorszym momentem dla mnie (mamy) była wiadomość, gdy usłyszałam jak dużą ma nadwagę. Myślę, że Amelka nie była do końca tego świadoma. Ja byłam po prostu załamana. Wstąpiła we mnie jeszcze większa determinacja żeby zawalczyć o nią. Pierwszy etap naszej diety trwał cztery tygodnie. Nie było łatwo… Regularne godziny posiłków, odpowiednia gramatura. Wszystkiego musieliśmy się uczyć. Ale daliśmy radę.
Idąc na pierwszą wizytę kontrolną byłyśmy razem z Amelką bardzo ciekawe wyników naszej pracy. Okazało się, że nasze starania nie poszły na marne. Amelka już po pierwszym miesiącu straciła bardzo dużo na wadze. To było dla nas jeszcze większa motywacją.
Za nami jest już cztery miesiące odkąd zaczęliśmy pracować z Panią Beatą. Dziś z perspektywy czasu nie jest to już dla nas ciężka praca. Lepszy wygląd naszej Amelki i zdziwienie znajomych na jej widok to dla nas z mężem największa nagroda.
Komentarz Dietetyka
Pod koniec sierpnia ubiegłego roku przywitałam w swoim gabinecie Amelkę i jej rodziców. Sympatyczni młodzi ludzie i dziewczynka z widoczną nadwagą. Po wstępnym wywiadzie i ocenie jadłospisu 24 godzinnego okazało się, że w diecie Amelki jest dużo wody smakowej, soków, słodyczy oraz ciast. Na moje słowa na temat sytuacji wagowej oraz tego, jaka powinna być prawidłowa masa ciała Amelki polały się łzy. Rodzice nie byli świadomi skali problemu i byli zszokowani, że jest aż tyle kilogramów do zrzucenia.
Ale w moim gabinecie nie ma sytuacji bez wyjścia a w tej rodzinie pojawiła się determinacja i chęć walki o zdrowie dziewczynki. Zanim jeszcze oddałam dietę rodzina zaczęła zmieniać nawyki: zamiast wody smakowej woda zwykła, soków- herbata z cytryną, zamiana słodyczy na owoce itd.
Po miesiącu stosowania diety Amelka schudła prawie 4 kg, w kolejnym miesiącu 2,5 kg, potem kolejne 2 kg a nawet po świętach, które dla wielu są powodem porzucenia zaleceń, kolejne 1,5 kg. Zmiany w obwodach rewelacyjne: 8 cm w udzie, 9 cm w biodrach, 5 cm w ramieniu.
Dla tej 9 letniej dziewczynki to ogromna zmiana, którą widać gołym okiem. Dla całej rodziny to również same plusy, ponieważ stosowana dieta przełożyła się na utratę kilogramów u wszystkich domowników. Jestem bardzo dumna z Amelki. Tak dzielnego i silnego dziecka w moim gabinecie jeszcze nie było. Co najważniejsze Amelka się nie poddaje i walczy dalej by osiągnąć wagę prawidłową. Trzymajcie kciuki za naszą małą bohaterkę.