Beata Sabuk
Gabinet Premium

Opinie pacjentów

Gorąco Polecam usługi Pani Beaty.Bardzo profesjonalne podejście do tematu diety.Trafiłem do Gabinetu Pani Beaty jako niedowiarek ale musiałem coś ze sobą zrobić.Pani Beata napisała mi plan diety oraz wyznaczyła cel jaki mam do osiągnięcia.Wszystko jasno czytelnie prosto i co najważniejsze skutecznie.Założony na 4 miesiące Cel został osiągnięty w 3 miesiące.Dieta bardzo zróżnicowana z ciekawymi daniami ale łatwa w przygotowaniu i bardzo smaczna.Poznałem w końcu prawdziwy smak jedzenia oraz nowe smaki.Pozostaje mi tylko się pochwalić że schudłem już 10 kg(3 miesiące) ...

Niepokorny Marcin

Poznaj inną historię

Schudnąć 5 kilogramów to mało? Dla mnie to dużo, bo znów mogę cieszyć się ulubionymi ubraniami!

Pani Anna zgłosiła się do mojego gabinetu i od razu sprecyzowała swój cel, który nie zakładał zrzucenia kilogramów, chciała zmiany rozmiaru ubrań na mniejsze, aby czuć się komfortowo w swoich ulubionych spódnicach. Jak sama wspomniała, była zmotywowana do zmian, ale również odczuwała niepokój związany z koniecznością zmiany stylu życia. Po osiągnięciu celu, już wie, że wszystkie obawy były niepotrzebne i warto było zawalczyć o siebie pomimo lęku. Pani Ania zbudowała nowe nawyki, które stały się codziennością.

czytaj więcej

Ile jesteśmy w stanie zrobić dla swojego dziecka? Odpowiedz jest prosta... BARDZO DUŻO... - metamorfoza Pani Magdaleny

  • Magdalena 35 lat, Skarżysko-Kamienna
  • 14 kg w 8 miesięcy
  • Kobieta

Pani Magdalena, odkąd zgubiła nadmiar kilogramów, znalazła więcej energii i pewności siebie ;-) Jej głównym celem było pokazanie córce Oli, że „mama też chce i potrafi” zmienić nawyki żywieniowe oraz przede wszystkim wesprzeć córkę, która już wcześniej osiągnęła prawidłową wagę z moją pomocą. 

Szukasz sposobu na wprowadzenie zmian w swoim życiu? Zdecydowanie warto przeczytać historię metamorfozy Pani Magdaleny, która może być inspiracją dla każdego rodzica. Jej przemiana jest dowodem na to, że warto zawalczyć o siebie dla swojego dziecka.

Jeśli chcesz osiągnąć efekty jak Pani Magda, zacznij od wyznaczenia sobie celu i ustalenia małych kroków które doprowadzą Cię do jego realizacji. Chętnie Ci w tym pomogę.

Jak rozpoczęła się przygoda z odchudzaniem? Co skłoniło Panią do takiej zmiany?
Ile jesteśmy w stanie zrobić dla swojego dziecka? Odpowiedz jest prosta... BARDZO DUŻO... Moja historia z odchudzaniem rozpoczęła się prawie 2 lata temu... tylko, że na tej diecie nie byłam ja a moja córka Ola.


Jak wyglądał Pani zwykły dzień, jeśli chodzi o jedzenie?

Przygotowywałam dla Niej posiłki a nam domownikom inne. Ciągłe życie w biegu. Bywało, że nawet obiadu nie zjadłam, nie jadłam też śniadania, wypiłam tylko kawę (czasami kilka) i to mi wystarczało. Przychodziła godzina 15 a ja byłam potwornie głodna i zamulona i najśmieszniejsze jest to, że pracuje na kuchni. A ja albo zjadłam, albo złapałam coś w locie, albo czasami nic. Zależało od dnia. Wieczorem po powrocie do domu około godziny 21:30, kiedy miałam już ciszę i spokój zaczynała się moja uczta. Objadanie się do syta potem szybki prysznic i spać… parę chwil po posiłku. I tak wyglądał mój dzień, moje posiłki - raz a porządnie. Gdy rano wstałam oczywiście nie byłam głodna (bo najadłam się wieczorem) i znów kawa i tak aż do ataku wilczego głodu.

Co spowodowało, że zdecydowała się Pani zmienić swój styl życia na zdrowszy?

Patrzyłam na moją córkę jak chudnie, jak się zmienia. Wpajałam jej te dobre nawyki, stałe pory jedzenia a sama nie robiłam z tym NIC. Aż do telefonu od Pani Beaty, która zaproponowała mi, żebym spróbowała przejść na dietę, że to pomoże mojej córce być na diecie stabilizującej, żeby Ola wiedziała, że nie jest z tym wszystkim sama, a przede wszystkim, żeby nie zaprzepaściła swojej kilkumiesięcznej pracy.

Kiedy odbyła się pierwsza wizyta i jakie emocje wtedy Pani odczuwała?

Zgłosiłam się 19 maja 2022 roku na pierwszą, tym razem już swoją wizytę. Towarzyszył mi ogromny strach, że nie dam rady, że będę musiała zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń, podjadania. A także strach przed tym jak dam radę naszykować sobie posiłki na tyle godzin do pracy. Okazało się, że to wcale nie jest takie trudne wszystko jest do wypracowania (trzeba tylko chęci i motywacji). A do tego przepisy, które przygotowywała dla mnie Pani Beatka wręcz zachęcały do dalszego działania. Pyszne, zdrowe, kolorowe i najważniejsze nie pracochłonne, ale też z produktów które lubię. Nie było mowy o składnikach, których mój organizm nie tolerował. I udało się dziś jestem lżejsza o 14 kilogramów, bez wyczerpujących ćwiczeń tylko z pysznym jedzeniem, które dawało mi radość.

 

Jakiej zmiany udało się dokonać podczas trwania terapii?

Zaczynałam z wagą 77 kg przy wzroście 163 cm. Teraz ważę 63 kg i jestem ciągle na redukcji tkanki tłuszczowej. Oczywiście różnie bywało raz schudłam 0.9 kg raz 2,5 kg ale nigdy nie miałam momentu zwątpienia. 

A jak się Pani czuje teraz?

Jestem z siebie dumna. Pokazałam mojej córce to co wpajałam jej tak długo (że jak się chce to wszystko da się zrobić). Teraz mogę spojrzeć jej w oczy, bo jakim autorytetem byłabym dla Niej, gdybym w połowie przerwała? Teraz wiem, że było warto... ja i moja córka jesteśmy tego przykładem.🙂

Dziękuję Pani Beatce po raz drugi bardzo nam pomogła zmienić swoje życie i wygląd. Osoba młoda, ale bardzo życzliwa i kompetentna. Polecam z całego serca.

 

Komentarz dietetyka:
Pani Magdalena pojawiła się u mnie w gabinecie po raz drugi w maju 2022 roku, pierwszym razem była ze swoją córką, która miała nadwagę, teraz już sama po swoją dietę. Pani Magda uznała, że też pragnie zmienić swoje codzienne nawyki takie jak m.in. picie kawy w celu zabicia głodu, brak spożywania posiłków w ciągu dnia a następnie nadrabianie całego dnia w jeden wieczór w dużych ilościach, potem niezjadanie śniadań i tak tworzyło się błędne koło. Główną motywacją była również chęć wsparcia córki w poprowadzeniu ostatniego etapu diety czyli diety stabilizującej.

Wielka mobilizacja sprawiła, że już po miesiącu mama Oli zaczęła celebrować swoje śniadania w dniach wolnych od pracy i nawet pilnowała godzin posiłków będąc w pracy. To sprawiło, że z 77,8 kg jej waga spadła do 73,8, a więc 4 kilogramy, tkanka tłuszczowa na pierwszej wizycie wynosiła 37,1% po miesiącu zmniejszyła się do 35,9%. Nasza ostatnia wizyta odbyła się w lutym, waga pokazała wtedy, że w ciągu 8 miesięcy terapii Pani Magdzie udało się zredukować wagę do 63,8 kg, czyli to łącznie piękne 14 kg.

Warto zwrócić uwagę, że Pani Magda, jest dość zapracowaną osobą najpierw w domu ma  swoje obowiązki, później w pracy która jest również w weekendy a pomimo to pokazała, że jeśli się bardzo chce czegoś to wszystko jest możliwe.

Postawa Pani Magdaleny jest godna podziwu. Nasza bohaterka jest przykładem że mimo wszystko można tego dokonać i wprowadzić zdrowe nawyki żywieniowe do swojego życia oraz rodziny pomimo nawału obowiązków. Pokazanie córce, że warto dbać o swoje zdrowie, było celem Pani Magdaleny który udało się jej osiągnąć. Współpraca z Panią Madzią odbywała się w bardzo miłej atmosferze, życzyłabym sobie, żeby każda pacjentka była tak zdyscyplinowana i poukładana.

POKAŻ